Zastawa stołowa dla malucha.


Samodzielność u dziecka
Od kilku tygodni Hania staje się coraz bardziej samodzielna, a do mnie wciąż nie dociera, że ten czas tak pędzi. Dopiero co była całkowicie zależna ode mnie, totalnie w 100%, a teraz już potrafi sama pokazać czego chce lub nie.
Odpowiadanie "tak" lub "nie" wcale nie przysparza jej trudności i mam wrażenie, że większość stawianych pytań doskonale rozumie. Tak się dzieje w przypadku jedzenia czy choćby pór spania. Plusem tego wszystkiego jest to, że od co najmniej trzech tygodni drugie śniadanie zjada zupełnie sama, ja jedynie ją nadzoruję i podnoszę z podłogi to, co z talerza ucieka. A i  dzięki temu sama mam czas, by zjeść własne śniadanie we względnym spokoju i o odpowiedniej porze.

Pierwsza zastawa stołowa malucha
Od niedawna chodziło mi po głowie, by kupić Hani jakiś kolorowy zestaw, taki zupełnie jej własny, z którego mogłaby zjadać swoje posiłki. Tutaj z pomocą nam przyszła marka Canpol Babies, ponieważ miałyśmy okazję testować zestaw "Sówki".
Zestaw składa się z talerzyka, dwóch kubeczków do picia oraz smoka i zawieszki do niego.
Choć jestem mamą dziewczynki, to uważam, że wielkim plusem jest kolorystyka zestawu (mam już chyba awersję do cukierkowo - słodkiego różu) i piękne sówki, które widnieją na każdym z artykułów.
Zawieszka do smoka na pierwszy rzut oka  wydaje się dość słaba, jednak póki co cały czas u Nas spełnia swoją rolę w zupełności. 


Picie z mniejszego kubeczka nie stanowi dla Hani żadnego problemu, ponieważ napój leci zupełnie sam. Trzeba jednak w tym czasie mieć dziecko mocno na uwadze, bo inaczej pół mieszkania może być zalane :) Możliwe jest również blokowanie ustnika, wtedy już nic się nie wyleje.


 
Picie z większej butelki wymaga od dziecka umiejętności ssania. Hania jeszcze nie do końca opanowała tą sztukę, więc póki co każda próba picia kończy się nerwami i płaczem. Myślę, że jeszcze parę prób i postępy zaczną być widoczne.


Na koniec talerzyk, na którym zmieści się całkiem sporo, nie mam żadnych zastrzeżeń, z wyjątkiem tego, że sporym ułatwieniem byłoby, gdyby do spodu talerzyka dołączona była gumowa podstawka, którą można byłoby umocować do dziecięcego stolika.




Pomimo tego malutkiego minusa cały zestaw i tak mocno polecam!

A Ty pochwal się: Jaką zastawę stołową ma Twoje dziecko? Jaką firmę i model polecasz? :)
Copyright © Pewnamama , Blogger