Pierwsze wakacje z dzieckiem.
Ciąża to był dla mnie bardzo trudny czas. Dużo leżenia, sporo odpoczynku, wiele godzin nerwów. Potem było lepiej, ale przeprowadzka i niekończące się przygotowania do porodu nie pozwoliły myśleć o żadnym relaksie we dwoje. Gdy Hania przyszła na świat, a ten pierwszy najbardziej zwariowany, miesiąc minął my powoli zaczęliśmy myśleć o wakacjach. Z wielką ekscytacją przeglądaliśmy oferty polskiego wybrzeża, jednak rodzina i niektórzy znajomi ciągle skutecznie ostudzali nasz zapał. Co chwila albo ktoś pukał się w głowę mówiąc, że jesteśmy totalnie nieodpowiedzialni, albo totalnie szaleni. Nieco się przejęliśmy, jednak po głębszym zastanowieniu stwierdziliśmy, że nie poddamy się presji i skoro czujemy potrzebę wyjechania na wakacje to tak zrobimy.
Pierwsze wakacje we trójkę.
Zarezerwowanie odpowiedniego pokoju na tydzień nie sprawiło Nam większych problemów. Jedyny mój powód do zmartwień to było pakowanie. O ile siebie i męża spakowałam w ciągu 20 minut, tak okazało się, że z dzieckiem to nie jest takie proste. Odezwała się we mnie zapobiegawcza natura i najchętniej zapakowałabym cały dom, tak na wszelki wypadek :) Całe szczęście jechaliśmy samochodem i można było wziąć trochę rzeczy na "w razie czego".
Gdy już udało Nam się zapakować, ruszyliśmy w kilkugodzinną drogę. Wystarczył Nam jeden postój, bo generalnie całą drogę Hania grzecznie przespała.
Cały Nasz pobyt to pogoda średnia. Podczas gdy większość wczasowiczów narzekała, nam było wręcz idealnie. Mogliśmy spacerować całe dnie, siedzieć na plaży czy rozgrywać emocjonujące rozgrywki w cymbergaja, a Hania przesypiała całe dnie i noce, płacząc jedynie z głodu lub przemoczonej pieluchy. Wyjazd wspominamy z ogromnym sentymentem i cieszymy się, że nikogo nie posłuchaliśmy, bo pomimo wszelkich uwag wakacje z 3-miesięcznym dzieckiem naprawdę mogą być wspaniałe.
Cały Nasz pobyt to pogoda średnia. Podczas gdy większość wczasowiczów narzekała, nam było wręcz idealnie. Mogliśmy spacerować całe dnie, siedzieć na plaży czy rozgrywać emocjonujące rozgrywki w cymbergaja, a Hania przesypiała całe dnie i noce, płacząc jedynie z głodu lub przemoczonej pieluchy. Wyjazd wspominamy z ogromnym sentymentem i cieszymy się, że nikogo nie posłuchaliśmy, bo pomimo wszelkich uwag wakacje z 3-miesięcznym dzieckiem naprawdę mogą być wspaniałe.
Przygotowania do kolejnych wakacji.
Jak patrzę z perspektywy czasu to pakowanie na pierwsze wakacje to jednak był pikuś. Problem będę mieć dopiero w tym roku. W czasie zeszłego wyjazdu Hania jedyne co robiła to leżała w wózku lub od czasu do czasu była tulona na rękach, a jej jedyne bagaże to środki do pielęgnacji, pampersy i tona ciuchów na każda pogodę. A teraz? Teraz Hania chodzi, ba! biega ciągle, bawi się już wieloma zabawkami, a nie jedynie trzema grzechotkami a pośród ubrań codziennych musi mieć jeszcze cały ekwipunek plażowy. Muszę się pochwalić, że tutaj mi na przeciw wyszedł Pasikot. To miejsce w którym możesz spokojnie z czystym sumieniem zaopatrzyć swoje dziecko we wszystko co na wakacjach może Ci się przydać. Wybór jest ogromny, od kół do pływania, po portfeliki, plecaczki, ubranka, zestawy do kolorowania i ręczniki. A dodatkowo możesz wybrać wszystko z ulubionym bohaterem lub motywem bajki Twojego dziecka.Znajdziesz tam motyw z bajki "Gdzie jest Dory" - nasz typ!, ale również Disney, Minionki, Myszka Mickey czy Kraina lodu. Zresztą co ja Ci będę wymieniać, wejdź i przekonaj się sam/a. Uwierz, że jakość tych produktów - pierwsza klasa. Ja jestem zachwycona! Testowaliśmy już nad naszym miejskim zalewem, i wszelkie próby są na plus, więc z czystym sumieniem mogę Ci polecić. Ja już oddycham z ulgą, bo na wakacje wybieramy się za miesiąc i już mam wszystko gotowe. Jedyna trudność jaka mnie czeka to zmieszczenie wszystkiego do samochodu i ustalenie grafiku z mężem, kto i ile czasu buduje z Hanką babki w piachu, a kto ma czas na relaks :)
Warto przemyśleć.
Jeśli właśnie planujesz swoje pierwsze wakacje z dzieckiem usiądź i na spokojnie przemyśl wszystko. Jeśli dziecko rozwija się bez żadnych problemów i nie potrzebuje stałych i regularnych wizyt u lekarza, czemu sobie odmawiać. Ja nie miałam problemów z ząbkowaniem, kolkami czy ciągłym płaczem. Uznałam, że morski klimat dobrze zrobi Nam wszystkim i się nie myliłam. Najważniejsze jest to, czy czujesz się na siłach jechać, czy nie masz żadnych obaw i jaki środek transportu wybierzesz - podróż pociągiem może Ciebie i całą Twoją rodzinę skutecznie zniechęcić, ale samochód to opcja idealna. I niech nie zniechęcają Cię wszelkie opinie rzucane dookoła, to Ty jedziesz na te wakacje, a nie Ci wszyscy którzy tak tłumnie Ci doradzają. I pamiętaj, że etap pakowania to ten najważniejszy punkt :)
A Ty jak wspominasz swoje pierwsze wakacje? W jakim wieku było Twoje dziecko? :)