Czy Twój przyjaciel jest do tego zdolny? TEST

Wydawać by się mogło, że najbliżsi to Ci, na których możemy liczyć w ciemno. To Ci, którzy nie patrząc na nic, zawsze wyciągną do nas rękę. Będą dotrzymywać nam kroku w szczęściu i w biedzie. I choć nie za każdym razem będą się zgadzać z naszymi decyzjami, to mimo wszystko będą gotowi stać za nami murem. Ja też tak myślałam.

Przyjaciel

Prawdziwy przyjaciel
Choć znajomych dookoła setki, prawdziwych przyjaciół możesz policzyć na palcach jednej ręki. Czasem widujecie się kilka razy w tygodniu, czasem dwa razy w miesiącu, a czasem nawet raz na trzy miesiące. Do każdego z nich możesz zadzwonić w potrzebie o każdej porze. Każdy z nich potrafi Cię zarówno zmotywować, jak i konkretnie skrytykować. To oni pozwalają Ci mocno rozwinąć skrzydła, gdy realizujesz swoje plany i cele. Służą radą i pomocą. Pozwalają Ci błądzić z głową w chmurach. Nie musisz przy nich wciągać brzucha, powstrzymywać się od głupich żartów i ze śmiechem na ustach opowiadasz ostatnią żenującą sytuację, jaka spotkała Cię na zakupach. Odwdzięczasz się dla nich w ten sam sposób. Jesteś, wspierasz, świętujesz ich sukcesy. Masz w pogotowiu zapas chusteczek, romantyczną komedię i czekoladę na poprawę humoru - nawet jeśli dietę miałby wziąć szlak. Jeśli zarzekasz się i jesteś pewna, że Twoi przyjaciele zawsze za Tobą będą stać murem, cokolwiek by się nie działo - gratulacje! Masz prawdziwy skarb. Jeśli nie jesteś pewna, czy faktycznie nie knują czegoś za plecami, czytaj dalej, zrób test i przekonaj się jacy ludzie otaczają Cię naprawdę.

W biedzie czy w szczęściu?
Oczywiście, że musisz docenić tych, którzy w krytycznych sytuacjach wyciągają do Ciebie pomocną dłoń. Którzy nie pozwalają by cały świat zwalił Ci się na głowę. Rzucają wszystko, byle tylko spróbować znaleźć rozwiązanie Twojego problemu. Być może bez nich nie poradziłabyś sobie tak łatwo i tak szybko. Im zależy na Twoim szczęściu. To będą Ci sami ludzie, którzy będą klaskać i gratulować Ci, gdy już będziesz unosić się na fali sukcesu. Pierwsi, zaraz po Tobie będą skakać z radości. Wpadną do Ciebie z niezapowiedzianą wizytą i z winem, opcjonalnie z ciastem w ręku, by Cię osobiście wyściskać. To, Ci sami, którzy będą stać z boku i zaciskać mocno kciuki, by powodziło Ci się nadal. Będą szczerze słuchać, co jeszcze chcesz osiągnąć i radzić co możesz zrobić więcej. Owszem przyjdą też z krytyką, sprowadzą Cię czasem na ziemię i ostudzą Twój zapał. A to wszystko po to, byś trzeźwo spojrzała na to, co robisz i upewniła się, że to właśnie tak sobie założyłaś.
A reszta? Reszta to te hieny, które być może będą w pobliżu, gdy będzie Ci źle. Tylko czy po to, by pomóc? Czy po to, by się dowartościować, że inni, w tym Ty, mają gorzej niż oni sami? By się nacieszyć Twoimi łzami i powiedzieć odpuść, to nie ma sensu, i tak Ci się nie uda. W szczęściu ich nie spotkasz. Będą zbyt zajęci zastanawianiem się jak Ci dokopać i pokrzyżować plany. Choćby mieli otrzeć się o kłamstwa i oszczerstwa, nie przepuszczą okazji, by spróbować Ci zaszkodzić. I wiesz co może najbardziej boleć? Że takimi ludźmi może się okazać właśnie najbliższa rodzina, czego byś się nigdy w życiu nie spodziewała.
Gdy już zastanowisz się nad tym, co przeczytałaś i okaże się, że liczba przyjaciół może drastycznie zmaleć, nie przejmuj się. Przynajmniej teraz wiesz, komu naprawdę zależy na Tobie i Twoim szczęściu, a kto tylko żywi się Twoimi porażkami.

Był czas, że za niektórych bliskich w moim życiu dałabym sobie rękę uciąć. Teraz po kilku sytuacjach i nieprzyjemnych zdarzeniach, wiem, że tej ręki już bym nie miała. To doświadczenie, choć przykre, pokazało mi, że prawdziwa przyjaźń w obecnych czasach to wielki deficyt. Wystarczy chwila i wszystko pryska niczym bańka mydlana. Ktoś, za kogo dawałaś się pokroić zmyka, w imię lepszych kontaktów, z zamiarem wyciągnięcia jak najlepszych korzyści dla siebie, których u Ciebie nie znalazł. Ot, było i nie ma. Więc jeśli, masz obok siebie Przyjaciół, doceń to, bo to ogromne bogactwo.
Copyright © Pewnamama , Blogger