Paddington - miś, którego kocha cały świat!

To jeden z najbardziej znanych misiów na całym świecie, zaraz za tym żółtym w czerwonej koszulce. Uroczy, zabawny, ciekawski, idealny do tulenia. Kto, by pomyślał, że kupno samotnej, pluszowej maskotki, kurzącej się na półce londyńskiego sklepu z zabawkami, będzie miało tak ogromne znaczenie? Michael Bond, bo o nim mowa, kupił maskotkę w wigilijny wieczór i postanowił podarować go swojej żonie. Działo się to w roku 1958, łatwo więc obliczyć, że to właśnie w tym roku miś kończy już 60 lat!



 

Nowe przygody Misia


Do tej pory historie misia można czytać w 14. książkach i oglądać na filmach animowanych. Niedźwiadek to całkiem grzeczne i miłe stworzenie, jednak zdarzają mu się drobne wpadki i kłopoty. To chyba czyni go jeszcze bardziej uroczym. Wydawnictwo Znak postanowiło wznowić przygody misia Paddingtona. Na szczególne podkreślenie zasługuje fakt, że ilustracje, które można podziwiać w książkach to dokładnie te same ilustracje, które znalazły się w oryginalnym wydaniu.





Paddington się krząta


"Miś Paddington krząta się w domu Państwa Brown. Dzięki niemu zwykłe domowe zdarzenia zamieniają się w przygody. Miś bardzo się stara i nawet czyszczenie komina mu nie straszne. Potem wystarczy się tylko umyć... Zwiedzanie fabryki marmolady i wyprawa do Muzeum Figur Woskowych dostarczą nie mniej wrażeń."


Paddington daje sobie radę


"Miś Paddington, przybysz z mrocznych zakątków Peru, na dobre zadomowił się w domu Państwa Brown. Chce we wszystkim im towarzyszyć i wszystkiego się dowiedzieć. Przeżywa przy tym mnóstwo zabawnych i zaskakujących przygód. Gotowanie przysporzy mu nie lada wrażeń. Również wyprawa do pralni może potoczyć się w nieprzewidziany sposób."


Paddington tu i teraz


"Upaprany marmoladą niedźwiadek w sfatygowanym kapeluszu i kaloszach znów pakuje się w tarapaty. Choć ma jak najlepsze chęci, co chwila spotykają go niespodzianki. Jak to się stało, że trafił na komisariat i prawie został aresztowany? Co pomogło mu zostać wirtuozem gry na fortepianie? Czy znowu niechcący zdenerwuje sąsiada?"




 

Miś - towarzysz dziecięcych przygód


Każdy z nas albo przynajmniej zdecydowana większość miała w swoim dzieciństwie ulubionego misia lub maskotkę. Teraz możemy to samo obserwować u swoich dzieci. U mojej córki najlepsza maskotka zależy od humoru, czasem nawet od pory dnia. Ale do słuchania o przygodach Paddingtona ani trochę nie muszę jej zaganiać. Za każdym razem towarzyszy nam jej jeden z ulubionych misiów. Ten najbardziej zbliżony wyglądem do głównego bohatera książeczek rzecz jasna. Do tego rodzaju książek jest niezbędny ktoś dorosły, samodzielnie dziecko może oglądać tylko obrazki, (o ile masz dziecko w podobnym wieku do mojego), jednak naprawdę warto poświęcić dziecku ten czas i poczytać. Zresztą ja uważam, że czas na czytanie książek nigdy nie jest tym straconym. Bez znaczenia czy czytasz swojemu dziecku czy zupełnie sama.





A Ty znasz już Misia Paddingtona? Polecam zarówno książki jak i obydwa filmy. Warto!

***
Jeśli ten artykuł spodobał Ci się fajnie jeśli polubisz, skomentujesz i/lub udostępnisz.
Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zajrzyj na mój fanpage i Instagram.
Jesteś aktywnym rodzicem, który lubi podróżować z całą rodziną zamiast siedzieć przed TV? Dołącz do grupy na Facebooku.
Masz jakieś pomysły, chcesz po prostu pogadać? Pisz śmiało @
***

Copyright © Pewnamama , Blogger