Matka Polka Walcząca

W dobie idealnych matek, tak łatwo popaść w paranoję. Wyścig szczurów trwa. Zarzekałaś się, że Ciebie to nie dotyczy, Ty się nie dasz w to wciągnąć. A tymczasem, nie wiedzieć kiedy, okazuje się, że już jesteś pośród tłumu i rozpychasz się łokciami, walcząc o jak najlepsze miejsce. Tak łatwo stracić kontakt z rzeczywistością i świadomość tego, co miało być najważniejsze. Tak łatwo stracić kontrolę i grzecznie wcisnąć się do szufladki z napisem "niewystarczająco dobra". Potem? Potem to już tylko wyrzuty sumienia, które coraz bardziej nie znają litości.



Rola Matki

Macierzyństwo to praca. To także cała gama wzruszeń, szczęścia i satysfakcji. Ale przede wszystkim ciężka praca. Borykasz się na co dzień z trudnymi dylematami. Próbujesz podejmować jak najlepsze decyzje. Chcesz mieć przez cały czas poczucie, że robisz coś ważnego, coś co ma sens. I kiedy już wydaje Ci się, że osiągnęłaś to, co chciałaś, pomyślisz że tym razem się udało, nagle znajdzie się obok Ciebie ktoś, kto bardzo szybko uświadomi Ci w jak dużym błędzie jesteś. Poczucie niedowartościowania skoczy maksymalnie w górę, a Ty kolejny raz zaczniesz zastanawiać się gdzie popełniłaś błąd. Dlaczego nie możesz być tą idealną matką z instagramowego obrazka? One przecież dają radę. W każdej sytuacji bez problemu znajdzie się ktoś, kto uświadomi Ci, że on zrobiłby coś lepiej, szybciej, dokładniej. Znaleźć się w grupie Matek, to najtrudniejsza z życiowych ról. To taka specyficzna przestrzeń, gdzie każdy patrzy na siebie wilkiem, bacznie obserwując kto i jakie błędy już popełnił. A potem śpieszą z pomocą, lecz brak tu miejsca na współczucie i empatyczne poklepanie po ramieniu, oooo co to, to nie. One biegną, by mieć pewność, że zdajesz sobie sprawę właśnie z tego, co według nich robisz źle. Przytaknij, wyraź skruchę, pokaż chęć poprawy, albo zgiń.



Poczucie własnej wartości

Oczywiście, że pisze to z przymrużeniem oka, choć prawdą jest, że tak bywa i to wcale nie są pojedyncze przypadki. Tak łatwo wpaść w błędne koło i skupić się tylko na popełnianych błędach. Tym trudniej, że nie brakuje tych, którzy będą Ci je wypominać. Coraz częściej spotykam się z powiedzeniem "Matka matce wilkiem" i wiesz co, sama mówię, ze tak właśnie jest. To matki najczęściej ciągną Cię w dół, zamiast dodać skrzydeł i dać motywację. Kto bardziej zrozumie Twoje problemy, jak nie inna matka? Tylko dlaczego jad zastąpił empatię i serdeczność?
Wierzę, być może nawinie, że nie robimy sobie tego ze złymi intencjami. Winne jest zaburzone poczucie własnej wartości. Całkowite zagubienie siebie na liście priorytetów i życie życiem innych zamiast swoim. Brak czasu na pasję, brak czasu na hobby, brak czasu na siebie. To wtedy łakniesz jakiejś otuchy, dobrego słowa, motywacji. Najszybszą drogą jest dowartościowanie się kosztem innych. Tylko czy warto? To poczucie satysfakcji będzie trwało bardzo krótko, a Tobie nie zrobi się lżej. Zmiany musisz zacząć od siebie.



Slow life

To niezwykle trudne, by znaleźć równowagę pomiędzy sprzecznymi oczekiwaniami otoczenia. One ściągają jedynie w dół, bo nie zdarzy się nigdy chwila, gdy zadowolisz wszystkich wokół. Naucz się żyć tak, byś to Ty była w pełni usatysfakcjonowana. Zacznij od celebrowania małych, istotnych dla Ciebie chwil. Przestań się przejmować tym, co znowu powiedzą inni. To Ty masz czuć radość z własnych działań, nikt inny Ci tego nie da. Olej wyścig szczurów, do niego i tak zawsze znajdą się chętni. Naucz się cieszyć życiem. Stań czasem, rozejrzyj się dookoła i poddaj temu, co ma Ci do zaoferowania los. Wiem, jak ważne jest poczucie kontroli nad wszystkim. Wiem, że dobrze jest mieć całkowity wpływ na przebieg zdarzeń, a już zwłaszcza na zakończenie. Tylko, że nie zawsze jest to możliwe. Czasem przyszłość to jedna niewiadoma, warto więc umieć rozkoszować się każdą chwilą.


Sama jestem właśnie jednocześnie w najtrudniejszym i najpiękniejszym momencie mojego życia. Miotałam się i nie godziłam z przeciwnościami i trudnościami, przed jakimi zostałam pozostawiona nagle i bez żadnego przygotowania. Ale wiem, że nie warto się miotać, a ja chcę spędzać każdy dzień doceniając chwile i mając nadzieję, na szczęśliwe zakończenie.


A Ty ścigasz się czy odpuszczasz? 






***
Jeśli ten artykuł spodobał Ci się fajnie jeśli polubisz, skomentujesz i/lub udostępnisz.
Jeśli chcesz być ze mną na bieżąco, zajrzyj na mój fanpage i Instagram.
Jesteś aktywnym rodzicem, który lubi podróżować z całą rodziną zamiast siedzieć przed TV? Dołącz do grupy na Facebooku.
Masz jakieś pomysły, chcesz po prostu pogadać? Pisz śmiało @
***
Copyright © Pewnamama , Blogger